Czy gier jest za dużo?

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
NeXuS AlphA
Posty: 223
Rejestracja: 01 gru 2019, 19:26
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 87 times
Been thanked: 79 times

Re: Czy gier jest za dużo?

Post autor: NeXuS AlphA »

To że temat o grze umiera nie jest dla mnie wyznacznikiem ze gier jest za dużo. Logiczne jest ze przed i przy premierze jest najwięcej dyskusji. To oczywiste, bo mało jest nieraz innych źródeł, a wraz z czasem gdy i blogi i YT mają o czymś dostępna treść nieraz łatwiej jest coś zobaczyć. Czasem to prostsze niz kreowanie pytań, wystawianie się na niewiedzę itd.

Sam w dość małej ilości tematów brałem udział na przestrzeni lat. 4 lata temu założyłem konto "tylko" dlatego żeby łatwiej pilnować co czytałem. Tak to byłem cichym czytelnikiem przez iles lat. Stąd brak aktywności nie postrzegam w trybie 0-1.

Natomiast żywotność przez nowe dodatki, to bardziej oczekiwaną jest przez tych co grę kupili. Jednak nie wszyscy kupują dodatki, wolą kupić inna grę niż "męczyć temat jednej". Dodatki i tak kupią tylko ci co zainteresowali się grą bo no. trafiła w ich gust; pozostałych dalej może nie przekonywać. Nowa gra tak może zainteresować nowych jak i tych kupili wcześniejszą grę wydawcy. Tym samym to się bardziej opłaca; no chyba że akurat tytuł chwyci wtedy, kura i jej złote jaja będzie głaskana aż skończy się opłacać (patrz np. LCG).

Inna kwestia to też że kiedyś zakup gry za trzy cyfrowa cenę to było wydarzenie dla mnie i z szacunku dla swoich pieniędzy itd mimo pojawiania się innych gier, starałem się ograć to co mam bardziej, a i czytanie instrukcji szło dłużej. Przecież jak dostałem w prezencie Robinsona (jeszcze w coffin box) to to była zabawa żeby to ogarnąć. Pierwsza większą gra przy wracaniu do planszówek był Horror w Arkham wyd. przez Galaktę i nie było pod ręką kogoś kto by wytłumaczył, trzeba było się przebijać. Co z tego że pojawiały się nowe dokoła, na które też łypałem okiem; rzucałem się tylko na dodatki do tego co miałem. Nie żyłem aż tak tym co się dzieje. Przeczytać Świat Gier Planszowych czy coś w internecie to nie to samo co życie w zalewie marketingowych komunikatów, gdzie liczy się efekt świeżości.

Teraz instrukcje człowiek bierze do ręki i po max dwukrotnej lekturze już może pierwsza testowa rozgrywkę odpalić. Część reguł, mechanik itd jest już szybciej chwytana bo mniej lub bardziej podobna do czegoś. To też wpływa na to, że sam mniej potrzebuje skupienia uwagi na tytule i łatwiej zrobić 3-4 rozgrywki i myśleć o czymś innym. Jednak dla mnie w takim przypadku problem nie leży w rynku, który stara się żyć i wydawców chcących zarabiać. Bardziej wtedy problem widzę w sobie, bo nie mam żadnego obowiązku znać wszystko, bo nie sprawia to że jak w coś nie zagram to jestem gorszy albo straciłem coś wielkiego. Jak wspominałem, gdy coś utrzyma moja uwagę to wracam do tego, kupując tytuł. Tak po latach weszło czy to Puerto Rico czy to Kawerna. Znałem tytuł wcześniej, wiedziałem o co chodzi, ale grałem i kupowałem co innego.
Awatar użytkownika
walkingdead
Posty: 2076
Rejestracja: 06 lut 2013, 19:57
Has thanked: 143 times
Been thanked: 383 times

Re: Czy gier jest za dużo?

Post autor: walkingdead »

RUNner pisze: 22 cze 2023, 09:06 Ja żałuję, że w czasach mojej młodości nie było w Polsce tylu gier co teraz. Fakt, kupiłbym ich znacznie mniej z powodów finansowych, ale przynajmniej nie marnowałbym czasu na Eurobiznesy czy inne wariacje Monopolu. Natomiast teraz moją kolekcję skutecznie regulują możliwości magazynowania i siłą rzeczy muszę iść na kompromisy. I szczerze mówiąc jest to dla mnie dobra opcja, bo wiem, że od przybytku później boli głowa już na etapie wyboru gry do zagrania.
Zakładam, że piszesz o nastoletnich czasach swojego życia.
Tylko, czy w dzisiejszych czasach planszówki to jest faktycznie hobby dla nastolatków?
Kiedy oglądam zdjęcia z wydarzeń, kiedy zerkam na grupy FB to wcale nie widzę masy graczy w wieku nastu lat.
Na zdjęciach z wydarzeń to i owszem, są dzieciaki, ale raczej młodsze (często jeszcze pod mocnym wpływem rodziców zajawkowiczów).

To nie jest wniosek, to jest pytanie, ponieważ nie obracam się az tak bardzo w tym srodowisku, zeby wiedziec to na pewno.
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 576 times
Been thanked: 1028 times

Re: Czy gier jest za dużo?

Post autor: RUNner »

Pisałem w swoim imieniu, więc nie wiem jak to wygląda przekrojowo, ale w tamtych czasach były już obecne pegazusy, gameboye i proste pecety. Mimo to miałem w sobie "planszówkowe dna" i ciągnęło mnie do takich gier ;)
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Awatar użytkownika
strid3rr
Posty: 486
Rejestracja: 24 wrz 2017, 21:53
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 64 times
Been thanked: 167 times

Re: Czy gier jest za dużo?

Post autor: strid3rr »

Ja to bym powiedział, że ostatnimi laty rynek gier planszowych jest już przesiąknięty FOMO. Te wszystkie wielkie i głośne tytuły oparte na znanych IP, które reklamują ciągle ci sami "wielcy" anglojęzyczni Youtuberzy, a które finalnie kończą w najlepszym wypadku jako siermiężne średniaki.
Albo jeszcze inaczej powiem, że to niestety idea wspieraczek została wypaczona i przez to nowych gier jest za dużo. Teraz kupuje się oczami i rozpalonymi nadziejami, a nie zdrowym rozsądkiem. Zrobił się z tego za duży biznes, który przypomina działania na Instagramie. Piękne grafiki, wizualizacje, plastik, zapowiedzi niesamowitych wrażeń, itd., a niestety w przeważającej większości finalny produkt jest po prostu kasztanem. Ale za chwilę pojawia się kolejny projekt, który znowu nas kusi wyglądem, więc zapomina się już o poprzednim i podąża się dalej za nową marchewką.
No niestety, ale takich tytułów, które naprawdę powstały z pasji, to można wyliczyć na palcach jednej ręki. Najlepszym przykładem będzie tutaj Gloomhaven - gra która ufundowała się bez większego sukcesu i dopiero autentyczne opinie graczy, zadowolonych z rozgrywki sprawiły, że gracze wręcz domagali się reprintu, który jak się skończył dobrze wiemy. Teraz już mamy Frosthaven, druk drugiej edycji z figurkami wszystkich potworów itd., ale przyszło to z czasem, bo gra okazała się świetna.

A te wszystkie kasztany w stylu Horizon Zero Dawn, Dark Souls itp., to pomimo hucznych zapowiedzi, milionowych wyników na wspieraczce, okazały się niewypałami. No ale skoro jest pieniądz w tym interesie, to każdy będzie próbował coś z tego tortu uszczknąć, aż ludzie sami dojrzeją do tego, że "ile można: - mieć tego plastiku na półkach, - grać w to samo tylko inaczej ubrane , - samemu poprawiać nieprzemyślane mechaniki".
Awatar użytkownika
Ayaram
Posty: 1566
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 198 times
Been thanked: 598 times

Re: Czy gier jest za dużo?

Post autor: Ayaram »

strid3rr pisze: 24 cze 2023, 01:12
Albo jeszcze inaczej powiem, że to niestety idea wspieraczek została wypaczona i przez to nowych gier jest za dużo. Teraz kupuje się oczami i rozpalonymi nadziejami, a nie zdrowym rozsądkiem. Zrobił się z tego za duży biznes, który przypomina działania na Instagramie. Piękne grafiki, wizualizacje, plastik, zapowiedzi niesamowitych wrażeń, itd., a niestety w przeważającej większości finalny produkt jest po prostu kasztanem. Ale za chwilę pojawia się kolejny projekt, który znowu nas kusi wyglądem, więc zapomina się już o poprzednim i podąża się dalej za nową marchewką.
No niestety, ale takich tytułów, które naprawdę powstały z pasji, to można wyliczyć na palcach jednej ręki. Najlepszym przykładem będzie tutaj Gloomhaven - gra która ufundowała się bez większego sukcesu i dopiero autentyczne opinie graczy, zadowolonych z rozgrywki sprawiły, że gracze wręcz domagali się reprintu, który jak się skończył dobrze wiemy. Teraz już mamy Frosthaven, druk drugiej edycji z figurkami wszystkich potworów itd., ale przyszło to z czasem, bo gra okazała się świetna.
To myślę, że to naturalna (niestety) kolej rzeczy hobby które się rozrasta i w którym ładuje się tylko więcej i więcej kasy. Twórcy to wykorzystują i robią wszystko by wyciągnąć więcej kasy, co nie koniecznie idzie w parzę z lepszą grywalnością gier.

Tak jak z grami
:arrow: Na początku były gry za kasę
:arrow: Potem pojawiły się gry z abonamentami/p2w mikropłatnościami itp.
:arrow: potem doszły wycinki z gry dodawane jako platne dlcki
:arrow: Przyszła kolej na gry mobilne i wydawanie "gacha" gierek
:arrow: Zaczęły się pojawiać battlepassy
:arrow: Mikropłatności/battlepassy zaczęły trafiać do normalnych gier AAA za i tak już nie małą kasę.

I problem jest taki, że koniec końców głosujemy portfelem i jak widać lecimy za tymi trendami.

I podobnie zaczyna być z planszówkami. Pamiętam jak zaczynałem się bawić w to hobby w 2014tym i ile było hejtu np. Na zaginioną wiedzę z Eldritcha, że to wycięta podstawka. Jestem niemal pewien, że jakby do tego czasu przenieść dzisiejsze pomysły jak np. premium tokeny zastępujące tekturki, czy duże puste pudło jak w osadnikach - to autorzy tych pomysłów by byli zjechani od stóp do głów. A w 2023 jest to dla nas zupełnie normalne i pewnie większość z nas sama przy niektórych takich rzeczach sama pękła i zagłosowała "na tak" portfelem.

Co do samego pytania czy gier jest za dużo. To zależy. Koniec końców każdy ma jakiś klucz kolekcji, więc im więcej gier tym lepiej. Niektórych chyba bardziej boli, że pochodzą z czasu gdzie mogli jeśli nie mieć to przynajmniej znać/kojarzyć niemal wszystkie gry wychodzące u nas, no a teraz to już nie ma szans nawet kojarzyć nazw wszystkich gier.

Mnie zastanawia tylko jakim cudem się opłaca wydawać tyle gier. Zawsze mi się wydawało, że planszówki to tego typu hobby gdzie się kupuje gry według jakiś rakingów, kupuje gry najgłośniejsze, najbardziej promowane itp. i chyba mało jest planszówkowych hipsterów którzy kupują mało popularne gry, tylko dlatego, że są mało popularne. Kto właściwie kupuje te gry, o których wszelkie rozmowy/informacje giną zaraz po zapowiedziach?
Barbarzyńca
Posty: 563
Rejestracja: 29 sie 2022, 10:24
Has thanked: 344 times
Been thanked: 181 times

Re: Czy gier jest za dużo?

Post autor: Barbarzyńca »

Ayaram pisze: 24 cze 2023, 06:38 Kto właściwie kupuje te gry, o których wszelkie rozmowy/informacje giną zaraz po zapowiedziach?
Ja. W zasadzie zupełnie mnie nie interesują nowości, chyba że to rzeczy w rodzaju ostatnio zapowiedzianego El Grande. Dużo uznanych gier zwyczajnie jest nie w moim guście. Takie rzeczy jak Diuna Imperium, Podwodne miasta, Arnak, GWT, Agricola czy Brzdęk to dla mnie gry nudne, męczące. Nie twierdzę, że złe, tylko że nie moje. Za to uwielbiam Assyrię, Origin (nie mylić z Origins PB), Amyitis, 2 de Mayo, boop., Talat, After the Flood, Aura.
Awatar użytkownika
arturmarek
Posty: 1482
Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
Has thanked: 257 times
Been thanked: 723 times

Re: Czy gier jest za dużo?

Post autor: arturmarek »

Barbarzyńca pisze: 24 cze 2023, 08:35
Ayaram pisze: 24 cze 2023, 06:38 Kto właściwie kupuje te gry, o których wszelkie rozmowy/informacje giną zaraz po zapowiedziach?
Ja. W zasadzie zupełnie mnie nie interesują nowości, chyba że to rzeczy w rodzaju ostatnio zapowiedzianego El Grande. Dużo uznanych gier zwyczajnie jest nie w moim guście. Takie rzeczy jak Diuna Imperium, Podwodne miasta, Arnak, GWT, Agricola czy Brzdęk to dla mnie gry nudne, męczące. Nie twierdzę, że złe, tylko że nie moje. Za to uwielbiam Assyrię, Origin (nie mylić z Origins PB), Amyitis, 2 de Mayo, boop., Talat, After the Flood, Aura.
Czyli jednak ich nie kupujesz, bo grasz w stare gry. Pytanie jest kto kupuje te wszystkie nowowydane gry, o których wątki umierają?
Barbarzyńca
Posty: 563
Rejestracja: 29 sie 2022, 10:24
Has thanked: 344 times
Been thanked: 181 times

Re: Czy gier jest za dużo?

Post autor: Barbarzyńca »

Kupuję, tylko później.
Pynio
Posty: 860
Rejestracja: 14 sty 2013, 14:16
Has thanked: 122 times
Been thanked: 114 times

Re: Czy gier jest za dużo?

Post autor: Pynio »

Jak to kto kupuje. Ci, którzy kupują wszystko ponieważ stwierdzają, że zagrają we wszystko. :)

Lekko złośliwie (ale w żartobliwym tonie) dodam, że jesst jeszcze BOLLO, który kupuje wszystko, żeby potem ratować zagubionych planszówkowiczów, którzy nie zdążyli z zakupami ;)
Awatar użytkownika
Bart Henry
Posty: 974
Rejestracja: 15 sie 2013, 19:59
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 134 times
Been thanked: 683 times

Re: Czy gier jest za dużo?

Post autor: Bart Henry »

Ja bardziej współczuje sklepom, które muszą obracać towarem, a dostają słabo rozreklamowane gry, które im miesiącami zalegają. Wychodzi tyle tytułów, że wydawcy nie nadążają z marketingiem, a czasami niemal w ogóle go nie robią (Galakta). O grze jest cicho niedługo po premierze, a ona nadal zabiera przestrzeń magazynową. Nie trzeba wspominać, że coraz częściej te gry są w dużych pudłach, przez co zajmują dużo miejsca nie tylko na półkach graczy, ale i w magazynach sklepowych, a przy okazji są drogie. Duży wydatek na produkt zabierający mnóstwo miejsca - to dwa potencjalne czerwone światełka w głowie kupującego. Być może zaraz się dowiem, że to sklepy głupie i się takim towarem zaopatrują, ale z tego co mi wiadomo, wybór sklepów jest prosty - jak chcą mieć konkurencyjne ceny, to biorą dużo lub w zestawach z grami, które są właśnie takimi leżakami.
Awatar użytkownika
rav126
Posty: 796
Rejestracja: 27 paź 2010, 00:56
Has thanked: 409 times
Been thanked: 505 times

Re: Czy gier jest za dużo?

Post autor: rav126 »

Ayaram pisze: 24 cze 2023, 06:38 np. premium tokeny zastępujące tekturki
Np. w nowych Zamkach Burgundii. Akrylowe żetony, które właściwie są totalnie zbędne. Przez tyle lat ludzie grali tekturą i nie spotkałem się z narzekaniem typu "szkoda, że to nie akryl". No a podczas kampanii łatwo wprowadzić takie coś jako płatny dodatek bo...
strid3rr pisze: 24 cze 2023, 01:12 rynek gier planszowych jest już przesiąknięty FOMO
Sam wsparłem nowe ZB, mimo, że mam tę starą pastelową wersję. W sumie właśnie dlatego wsparłem tę nową wersję. Walczylem sam ze sobą żeby nie brać akrylowych żetonów. Ostatecznie ich nie wziąłem. No i co? Pojawił się ostatnio filmik od BoardGameCo, znowu musiałem sobie tłumaczyć (mimo, że gry już są w trakcie wysyłki z Chin) - stary, nie potrzebujesz tego, to tylko FOMO!

Mam podobnie jak część osób wypowiadających się przede mną - doszedłem do momentu, kiedy półki przeznaczone na gry już są zapełnione, a każda kolejna gra to niezła zagwozdka jak to pomieścić, co sprzedać z kolekcji gdzie każdą grę lubię i prawie każda jest co jakiś czas grana. Zacząłem bardziej krytycznie patrzeć na nowe premiery gier i obecnie prawie nic nie mam na radarze.
Korzystam z Poczty Planszówkowej, dzięki temu mogę raz na jakiś sprawdzić gry, którymi się interesuję (o ile uda się w losowaniu).
Czy jest za dużo gier? to zweryfikuje rynek. Pamiętam wyprzedaże z 2018r., z tego co kojarzę, miały na to wpływ duże nakłady gier, które w końcu trzeba byo sprzedać. Obecnie nakłady są mniejsze (z tego jak wypowiadają się wydawcy) za to oferta jest szersza. No i mamy akcje takie jak PYL z Rebela, gdzie można chociaż trochę tego zalagającego towaru wypchnąć (po średnio atrakcyjnych cenach). To jest wróżenie z fusów, ale wydaje mi się, że rynek mocno się nasycił i wydawcy będą musieli zacząć ograniczać ofertę i bardziej selekcjonować tytuły do wydania.
Awatar użytkownika
psia.kostka
Posty: 3538
Rejestracja: 02 mar 2020, 22:50
Has thanked: 448 times
Been thanked: 1054 times

Re: Czy gier jest za dużo?

Post autor: psia.kostka »

rav126 pisze: 24 cze 2023, 15:39 Akrylowe żetony, które właściwie są totalnie zbędne. Przez tyle lat ludzie grali tekturą i nie spotkałem się z narzekaniem typu "szkoda, że to nie akryl".
Widocznie ludzie zasmakowali akrylowych elementow i nie chca wracac ;) Albo bakelit z Roju, po co, skoro moga byc zetony jak w NS hex :P

Tak jak zasmakowali płótnowanych kart i zwykle tekturki tez sa postrzegane slabiej.
Albo kosci, kiedys byly tylko z oczkami "te z chinczyka". Teraz prawie kazda gra ma kosci produkowane pod konkretny tytul. Dedykowane? czy jak to tam okreslaja.

Oczywiscie jest w tym komercha, fomo i wszelkie wyciskanie grosikow, ale i zwykly progres.
Mnie np kosci w Zimnej Wojnie Phalanxa rozsmieszyly, bardzo biedne jak na tytul w tej cenie i z tyloma nagrodami.

PS sporo cos w tym roku okazji do promocji i wyprzedazy np Dzien Ojca. Chyba gospodarka lekko niedomaga i trzeba ratowac statystyki sprzedazy. Czy zle to odczytuje? Panie Michale, jak jest? ;)
Szukam/Kupie: Chronicle X, Tide of Iron, HoN, Laboratorium (1ed PSz), Unlock;
#KolekcjonujeRabaty [DobraKarmaWraca][WarszawskiKolektyw][#WawHub] ʕ•ᴥ•ʔ
tommyray
Posty: 1334
Rejestracja: 11 mar 2017, 14:51
Lokalizacja: Gliwice/Katowice
Has thanked: 413 times
Been thanked: 566 times
Kontakt:

Re: Czy gier jest za dużo?

Post autor: tommyray »

Jak to było - czas pożercą rzeczy, tempus edax rerum i drugie tempus fugit czyli czas zapieprza. Czas żre to co stare, rynek to rozumie, czas leci - my znikniemy z planszy a zawsze wejdą nowi w hobby.
Może i dla 90% wieloletnich bywalców tego forum gier jest za dużo. Tempus sobie fugit i krystalizuja się nasze preferencje, spowalnia głód nowego, dla dziadka już za dużo tego słodkiego, zębów mało. Premier dużo ale jak wiem co lubie to mnie rynek już niezbyt interesuje. Wypadam z rynku.
Niby gier za dużo - ale czy rynek komputerowy się nasycil przez ostatnie 40 lat? A co z literaturą - za dużo?
Rokrocznie wchodzi nowa grupa graczy, starzy odpuszczają, pałeczkę przejmują nowi. Podsumowując gier nigdy nie będzie za dużo. Jesteśmy nienażartym tłumem. Jako jednostki powiemy - za dużo tego słodkiego, ale masowo słychać tylko daj daj daj. Ludzkość szuka dystrakcji na potęgę, to jest nasz główny napęd, wydawcy mogą być spokojni ;)
Barbarzyńca
Posty: 563
Rejestracja: 29 sie 2022, 10:24
Has thanked: 344 times
Been thanked: 181 times

Re: Czy gier jest za dużo?

Post autor: Barbarzyńca »

rav126 pisze: 24 cze 2023, 15:39 Czy jest za dużo gier? to zweryfikuje rynek.
O ile dobrze rozumiem podchodzisz do pytania "finansowo". IMHO, tytułowe pytanie nie powinno być rozpatrywane w tym aspekcie. Chodzi tu o kwestie cywilizacyjne. W tej chwili wszystkiego jest za dużo. Co z tego, że ktoś stworzy świetną grę która będzie jak skrojona na zamówienie dla Ciebie, jak nigdy się o niej nie dowiesz ponieważ nie będziesz zdolny fizycznie do przebicia się przez tak ogromna masę informacji, że będziesz ją odbierał jedynie jako szum a przyswajał będziesz jedynie pojedyncze informacje które trafią do Ciebie całkowicie przypadkowo. Nie będzie żadnego narzędzia, którego mógłbyś użyć. Już teraz środowisko recenzenckie osiąga stan gdzie bardzo trudno o rzetelne informacje.
venomik
Posty: 562
Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 252 times
Been thanked: 270 times

Re: Czy gier jest za dużo?

Post autor: venomik »

Przeczytałem cały wątek i prawdę mówiąc nie widzę żadnej wypowiedzi, która by przemawiała do mnie w jakimkolwiek stopniu w kontekście 'Co jest ZA dużo i dlaczego miałoby to być dla mnie złe'.
Ok, był jeden wpis odnośnie tego, że do gier trzeba mieć graczy i jak ludzie gonią za nowościami, to nie ma z kim grać. To brzmi sensownie, ale nie zauważyłem, aby taki problem wystepował u mnie w praktyce. Jak chcę w coś w Poznaniu zagrać to nie mam problemu ze znalezieniem ludzi, a nie znajduję się w żadnej planszkówkowej ekipie czy inicjatywie w stylu Drugiej Ery czy Planszówki w Centrum Szyfrów Enigma. I na wszelkich grupach też widzę jedynie osoby szukające kogoś do zagrania w jakies gry będące już trochę na rynku niż nowości.
Gier faktycznie wychodzi dużo więcej niż to było 15 lat temu, ale nie czuję w żadnym momencie, że te gry wychodzą zamiast tego, co by mnie interesowało, raczej obok. A z racji dużej ilosci łatwo dostepnych materiałów w internecie łatwo jest sobie to wszystko szybko przefiltrować do poziomu, który był 'domyślny' właśnie półtorej dekady temu.
A na przykład...
Barbarzyńca pisze: 24 cze 2023, 17:08 Co z tego, że ktoś stworzy świetną grę która będzie jak skrojona na zamówienie dla Ciebie, jak nigdy się o niej nie dowiesz
wolę ryzyko, że świetną dla mnie grę przegapię niż sytuację, w której dana gra w ogóle nie powstała. To drugie nie może być nigdy lepsze od tego pierwszego.
Barbarzyńca
Posty: 563
Rejestracja: 29 sie 2022, 10:24
Has thanked: 344 times
Been thanked: 181 times

Re: Czy gier jest za dużo?

Post autor: Barbarzyńca »

Dlaczego miałaby nie powstać? Szumu nie tworzą rzeczy wartościowe, których jest niewiele, a te które są wtórne i słabe, bo takie najłatwiej stworzyć. Alternatywa nie wygląda tak jak ją przedstawiłeś. Alternatywą dla sytuacji gdy Twoja percepcja nie wyrabia jest sytuacja gdy powstaje dobra gra i bez problemu się o niej dowiadujesz. Rozpatrywanie sytuacji gdy gra nie powstała nie ma sensu, bo wtedy czy jest szum czy go nie ma jest bez znaczenia.
venomik
Posty: 562
Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 252 times
Been thanked: 270 times

Re: Czy gier jest za dużo?

Post autor: venomik »

Ale to już Ci przecież odpowiedziałem.
Jeśli uznamy, że teraz jest więcej gier, bo jest więcej 'szumu' (czyli gier słabych, wtórnych, gdzie autor poszedł na łatwiznę, Twoje słowa), to moim zdaniem ten szum jest całkiem łatwo odsiać.
Albo inaczej.
Albo próbuję w tym szumie wyłowić coś wyjątkowego, jakąś perełkę idealna dla siebie: wtedy siłą rzeczy cieszę się, że ten szum jest bogaty w gry.
Albo nie mam ochoty albo nie czuję potrzeby się w tym babrać i czytam więcej recenzji/oglądam rozgrywki z gier dobrze ocenianych. I wtedy fakt, że gdzieś z boku jest jakaś większa grupa przeciętnych planszówek w ogóle mnie nie dotyczy.
Xyhoo
Posty: 186
Rejestracja: 13 lis 2021, 18:34
Has thanked: 324 times
Been thanked: 142 times

Re: Czy gier jest za dużo?

Post autor: Xyhoo »

Przecież te dobre gry i tak wypłyną ponad szum, bo jeśli Ty ich nie sprawdzisz to sprawdzi je ktoś inny i da znać na forum, na Facebooku, gdziekolwiek. Taka Wiedzmia skała chociażby wypłynęła z szumu, bo ktoś zagrał w to na konwencie.
Barbarzyńca
Posty: 563
Rejestracja: 29 sie 2022, 10:24
Has thanked: 344 times
Been thanked: 181 times

Re: Czy gier jest za dużo?

Post autor: Barbarzyńca »

venomik pisze: 24 cze 2023, 21:03 Ale to już Ci przecież odpowiedziałem.
Jeśli uznamy, że teraz jest więcej gier, bo jest więcej 'szumu' (czyli gier słabych, wtórnych, gdzie autor poszedł na łatwiznę, Twoje słowa), to moim zdaniem ten szum jest całkiem łatwo odsiać.
Albo inaczej.
Albo próbuję w tym szumie wyłowić coś wyjątkowego, jakąś perełkę idealna dla siebie: wtedy siłą rzeczy cieszę się, że ten szum jest bogaty w gry.
Albo nie mam ochoty albo nie czuję potrzeby się w tym babrać i czytam więcej recenzji/oglądam rozgrywki z gier dobrze ocenianych. I wtedy fakt, że gdzieś z boku jest jakaś większa grupa przeciętnych planszówek w ogóle mnie nie dotyczy.
Tak ci się wydaje, że łatwo. Nie jesteś w stanie ocenić co ci umknęło bo nic o tym nie wiesz. Sto lat temu oczytany człowiek był w stanie przeczytać wszystkie publikowane i warte lektury pozycje. Dziś jakieś śladowe części procenta. Ale zgodzę się z Tobą, że teoretyzujemy o teorii informacji, a sytuacja planszówkowa nie jest jeszcze skrajną. Niemniej zmierza w takim kierunku, jak zresztą wszelkie pola ludzkiej aktywności związane z informacją. Dziś pewnie jesteś jeszcze w stanie ogarnąć temat. Ale jest to coraz trudniejsze, wymaga coraz więcej czasu i energii. I coraz mniej ludzi jest w stanie temu podołać. No i oczywiście nie będzie żadnego herolda który krzyknie, że to właśnie dziś przekroczyliśmy próg percepcji. To zmiana niezauważalna, zwłaszcza, że nie jesteś w stanie ocenic czy i ile ci umknęło.
Barbarzyńca
Posty: 563
Rejestracja: 29 sie 2022, 10:24
Has thanked: 344 times
Been thanked: 181 times

Re: Czy gier jest za dużo?

Post autor: Barbarzyńca »

Xyhoo pisze: 24 cze 2023, 22:32 Przecież te dobre gry i tak wypłyną ponad szum, bo jeśli Ty ich nie sprawdzisz to sprawdzi je ktoś inny i da znać na forum, na Facebooku, gdziekolwiek. Taka Wiedzmia skała chociażby wypłynęła z szumu, bo ktoś zagrał w to na konwencie.
A ile nie wyplynęło?
Xyhoo
Posty: 186
Rejestracja: 13 lis 2021, 18:34
Has thanked: 324 times
Been thanked: 142 times

Re: Czy gier jest za dużo?

Post autor: Xyhoo »

Barbarzyńca pisze: 24 cze 2023, 22:33
Xyhoo pisze: 24 cze 2023, 22:32 Przecież te dobre gry i tak wypłyną ponad szum, bo jeśli Ty ich nie sprawdzisz to sprawdzi je ktoś inny i da znać na forum, na Facebooku, gdziekolwiek. Taka Wiedzmia skała chociażby wypłynęła z szumu, bo ktoś zagrał w to na konwencie.
A ile nie wyplynęło?
Zero. Jeśli coś było genialne to ktoś na to wpadnie, pokaże swoim znajomym, oni swoim znajomym i tak dalej.
A nawet jeśli jakiś genialny tytuł jakimś cudem miałby zaginąć w szumie to i tak lepiej niż jakby s ogóle nie powstał
tommyray
Posty: 1334
Rejestracja: 11 mar 2017, 14:51
Lokalizacja: Gliwice/Katowice
Has thanked: 413 times
Been thanked: 566 times
Kontakt:

Re: Czy gier jest za dużo?

Post autor: tommyray »

Barbarzyńca pisze: 24 cze 2023, 22:33
Xyhoo pisze: 24 cze 2023, 22:32 Przecież te dobre gry i tak wypłyną ponad szum, bo jeśli Ty ich nie sprawdzisz to sprawdzi je ktoś inny i da znać na forum, na Facebooku, gdziekolwiek. Taka Wiedzmia skała chociażby wypłynęła z szumu, bo ktoś zagrał w to na konwencie.
A ile nie wyplynęło?
Po pierwsze co w tym złego, że coś nie wypłynęło? Jeżeli nie wypłynęło to oznacza, że hive mind graczy zdecydował, ocenił i skazał na zapomnienie. O subiektywności ocen nie ma co pisać, ale że trendy a także jakość hive mind potrafi wskazać to warto o tym wspomnieć. Bardzo po staro lemowsku próbujesz forsować tezę o „bombie megabitowej”, że za dużo info, szum nas zdusi, że nie ma siły na przerobienie tego wszystkiego itd itp. Nuuuda. My jako gracze znależliśmy rozwiązanie - radzimy sobie poprzez sieci społecznościowe, fora i inną dowolną koleżeńską wymianę info. A taką szeptaną reklamą niszowe tytuły potrafią złapać klientów. Co jest dobre się obroni. A jak się nie obroniło to znak że nie jest to takie wybitne jak jednemu czy drugiemu się zdaje.
Barbarzyńca
Posty: 563
Rejestracja: 29 sie 2022, 10:24
Has thanked: 344 times
Been thanked: 181 times

Re: Czy gier jest za dużo?

Post autor: Barbarzyńca »

Xyhoo pisze: 24 cze 2023, 22:45Zero
O tyłu wiesz. A o ilu nie wiesz? Poza tym tu nie chodzi o obiektywną ocenę, a o subiektywne odczucie. Np. dla mnie prywatnie wiele topowych gier to szrot i zachodzę w głowę co może się w nich ludziom podobać. Za to lubię rozmaite gry niszowe. Poza tym gust masowy to pop czyli coś mało wysublimowanego i raczej nie należy go utożsamiać z wysoką jakością.
Xyhoo pisze: 24 cze 2023, 22:45 Jeśli coś było genialne to ktoś na to wpadnie, pokaże swoim znajomym, oni swoim znajomym i tak dalej.
To tak nie działa. A może inaczej, działa ale do pewnego momentu. Po przekroczeniu go ten mechanizm staje się niewydolny. Mogę się zgodzić, że być może jeszcze go nie osiągnęliśmy. Ale nie jestem przekonany.
Xyhoo pisze: 24 cze 2023, 22:45 A nawet jeśli jakiś genialny tytuł jakimś cudem miałby zaginąć w szumie to i tak lepiej niż jakby s ogóle nie powstał
A czemu miałby nie powstać?
Barbarzyńca
Posty: 563
Rejestracja: 29 sie 2022, 10:24
Has thanked: 344 times
Been thanked: 181 times

Re: Czy gier jest za dużo?

Post autor: Barbarzyńca »

tommyray pisze: 24 cze 2023, 22:58 Bardzo po staro lemowsku próbujesz forsować tezę o „bombie megabitowej”, że za dużo info, szum nas zdusi, że nie ma siły na przerobienie tego wszystkiego itd itp
Trudno się z tym spierać.
tommyray pisze: 24 cze 2023, 22:58 My jako gracze znależliśmy rozwiązanie - radzimy sobie poprzez sieci społecznościowe, fora i inną dowolną koleżeńską wymianę info. A taką szeptaną reklamą niszowe tytuły potrafią złapać klientów. Co jest dobre się obroni. A jak się nie obroniło to znak że nie jest to takie wybitne jak jednemu czy drugiemu się zdaje.
Tyle, że nie. Tak tylko ci się wydaje.

No dobra, ja chyba sobie odpuszczę. Powiedziałem co uważam, a dalej to będzie tylko nieustanne mielenie tego samego mielonego kotleta. Nie ma to większego sensu. Pozostanę przy swoim zdaniu, jeśli kto się z nim nie zgadza, jego sprawa, jego prawo. Dzięki za dyskusję.
venomik
Posty: 562
Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 252 times
Been thanked: 270 times

Re: Czy gier jest za dużo?

Post autor: venomik »

Barbarzyńca pisze: 24 cze 2023, 22:33 Tak ci się wydaje, że łatwo. Nie jesteś w stanie ocenić co ci umknęło bo nic o tym nie wiesz. Sto lat temu oczytany człowiek był w stanie przeczytać wszystkie publikowane i warte lektury pozycje. Dziś jakieś śladowe części procenta.
Ale co to za absurdalne ocenianie na podstawie tego 'ile mi umknęło'.
Który, teoretyczny, gracz ma lepiej:
Gracz AD 2005, gdzie wyszło w ciągu 2 lat koło 30 gier, które powinny byc dla niego świetne i 10 z nich udało mu się znaleźć i ograć (czyli pominął 20 gier, procentowo 67% dobrych dla siebie gier pominął)
czy
Gracz AD 2020, gdzie wyszło w ciągu 2 lat koło 100 gier, które powinny być dla niego świetne i 15 z nich udało mu się znaleźć i ograć (czyli pominął 85 gier, procentowo 85% dobrych dla siebie gier pominął)
Oczywiście, że ten drugi, bo spędził czas przy większej ilości świetnych gier, a o to przecież chodzi. Mimo że wiecej świetnych gier pominął - nie ważne czy patrzymy procentowo, czy ilościowo.

Analogicznie ciągnąć Twoje wcześniejsze porównanie. Wolałbyś przeczytać wszystko warte przeczytania i mieć z tego przyjemność przez 200 godzin w roku czy przeczytać 1% wszystkiego wartego przeczytania i mieć z tego przyjemność przez 400 godzin w roku, bo tyle więcej jest wartościowych dzieł?

Załóżmy, że wychodzi teraz 5 razy więcej gier. Robie szybką wstępną selekcję do 20% o których ocena na BGG, jakiś ogólny buzz w sieci, temat,opinia recenzenta czy nawet jakiś losowy wpis na forum sugeruje mi, że może mi się spodobać. Zostaje mi tyle gier, ile kiedyś wychodziło łącznie. Czy właśnie odrzuciłem jakieś potencjalne perełki? Pewnie tak. Ba, na pewno tak. Ale jak pisałem wcześniej - nie obchodzi mnie ile potencjalnie dobrych dla mnie gier pominę, ale ile takich uda mi się znaleźć i zagrać. I jestem przekonany, że taka krótka, szybka selekcja sprawia, że te 20% wyselekcjonowanych gier jakościowo prezentuje się lepiej niż ogół gier kiedyś. Wobec czego z perspektywy gracza jest to sytuacja zwyczajnie korzystna.
ODPOWIEDZ