Dobra, widzę, że po prostu wiesz lepiej. Zatem informacja, że w tym handlu siedzę do dziś (19.03.2024), służbowo przynajmniej raz w tygodniu jestem w którymś ze sklepów, a także osobiście sprzedaję i cokolwiek różnorakich zmianach "słyszałem", zapewne nie będzie interesująca.
BTW. Sklep planszówkowy, który sprzedawał "zza lady" widziałem raz w życiu. Był to sklep głównie internetowy i swój punkt stacjonarny traktowali w zasadzie jedynie jako punkt odbioru z jakąś okazjonalną sprzedażą na miejscu. Wszędzie indziej, gdzie bywałem, były zawsze otwarte półki, nawet ten "szmat czasu temu" (przy czym nie wykluczam, że gdzieś ten model rzeczywiście istniał)
Matko święta, zafiksowałem się, bo temat jest o tym. Nigdzie nie twierdzę, że wielkość pudła to jedyny parametr wpływający na sprzedaż ani nawet, że decydujący. Znaczenie wielkości pudła wychodzi na jaw PRZY PORÓWNANIU gier różnych wielkości w tej samej cenie. Duże pudło wygrywaK@mil pisze: ↑19 mar 2024, 11:57 No właśnie chodzi o to, że ty "zafiksowałeś się" tylko na parametrze wielkości pudełka, że to ono ma decydujący wpływ na decyzję o zakupie, a ja uważam, że ma wpływ jedynie na zwrócenie w sklepie uwagi konsumenta że dany produkt tam w ogóle jest.
To jest subtelna różnica, którą potwierdza ta wypowiedź:
Co niby potwierdza wypowiedź walkingdead? Że istnieją osoby, które przychodzą do sklepu, aby coś sobie samodzielnie wypatrzeć i kupić? Owszem, istnieją, co zresztą potwierdziłem. Nie jest ich wiele i nie wpływają na stan rynku (w zakresie sklepów hobbystycznych, Empiki, supermarkety itp. to jeszcze inna bajka i kompletnie inny temat). Dlaczego wydawcy wciąż produkują duże pudła z powietrzem? Są debilami? Chcą płacić więcej za produkcję i jeszcze więcej za magazynowanie? Nie, to niestety wpływa na sprzedaż - "uzasadnia" w oczach klienta cenę gry, która jest względnie wysoka niekoniecznie z powodu widzimisię wydawcy. I jeszcze raz podkreślam - masa innych czynników rzutuje na sprzedaż. Tylko jak prowadzisz biznes i inwestujesz kasę, to niekoniecznie chcesz jakiś czynnik odpuścić "bo co za różnica, gra i tak się obroni".