Trajan (Stefan Feld)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
-
- Posty: 3546
- Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 25 times
Trajan (Stefan Feld)
Nikt nie założył jeszcze wątku więc co mi tam
Coś mi się wydaje,że najlepszy Feld od lat...
Coś mi się wydaje,że najlepszy Feld od lat...
Re: Trajan
Lepsze zasady
Udało ci się zagrać, staszku? Ja grałem tylko raz i też wydaje mi się, że najlepszy od długiego czasu, choć okrutnie suchy i pozlepiany z mniejszych części.
Udało ci się zagrać, staszku? Ja grałem tylko raz i też wydaje mi się, że najlepszy od długiego czasu, choć okrutnie suchy i pozlepiany z mniejszych części.
-
- Posty: 3546
- Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 25 times
Re: Trajan
Miałem zagrać w tym tygodniu, ale się nie udało-nie będę mówił przez kogo bo czasem czyta forum
-
- Posty: 3546
- Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 25 times
Re: Trajan
co do fajności jeszcze- jakoś temat Rzymu wydaje mi się(mimo minimalnego połączenia z mechaniką- a właściwie odwrotnie), ciekawszy jednak od Miasta Spichrzów, Zdobywania Szynki w Strasburgu, jakis dziwnych kapłanek w Lunie, czy Zamków, gdzie fabularnie kompletnie nie wiem o co chodzi.
Przemku ja liczyłem na Twoją odpowiedź w odgrzebanym wątku o 18xx
Przemku ja liczyłem na Twoją odpowiedź w odgrzebanym wątku o 18xx
-
- Posty: 3546
- Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 25 times
Re: Trajan
Zamki też mi się w miarę podobały,Strasbourg był jeszcze lepszy,Macao też się nieźle zapowiada,ale były do tych gier(tak jak do Luny i Miasta Spichrzów) mniejsze lub większe zastrzeżenia.Do Trajana poza tym ,że suchy( co raczej w grach Felda dziwne nie jest) nie ma na razie( większych napewno )
-
- Posty: 1926
- Rejestracja: 08 maja 2008, 13:15
- Lokalizacja: Reda
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 16 times
Re: Trajan
grałem 3 razy --> cały czas do końca nie panuję nad tą grą :)
ale taki Kakaj daje radę
na pewno jest tak, że nawet nie ma porównania do Strassbourga czy Miasta Spichrzów. To są dwie klasy złożoności wyżej.
fajne jest to, ze można mieć kilka strategii:
mnóstwo punktów daje zdobywanie punktów i głosów w senacie, mnóstwo mogą dać karty (szczególnie połączone z premiami),
na początku trudno zrezygnować ze zdobywania budynków, które poza punktami dają co najmniej dodatkowy ruch.
Ciekawie jest spróbować jak najczęściej wykorzystywać akcję Trajana i dzięki temu bardzo często zdobywać dodatkowe płytki (które zazwyczaj łączą się z dodatkowymi punktami a jednocześnie zastępują jakąś akcję).
na dzień dzisiejszy (bo 3 rozgrywki dla takiej gry to za mało na rzetelną ocenę) to w moim rankingu jednak za W roku smoka i Notre Dame
ps. a Zamki i tak są the Best (w swojej kategorii)
ale taki Kakaj daje radę
na pewno jest tak, że nawet nie ma porównania do Strassbourga czy Miasta Spichrzów. To są dwie klasy złożoności wyżej.
fajne jest to, ze można mieć kilka strategii:
mnóstwo punktów daje zdobywanie punktów i głosów w senacie, mnóstwo mogą dać karty (szczególnie połączone z premiami),
na początku trudno zrezygnować ze zdobywania budynków, które poza punktami dają co najmniej dodatkowy ruch.
Ciekawie jest spróbować jak najczęściej wykorzystywać akcję Trajana i dzięki temu bardzo często zdobywać dodatkowe płytki (które zazwyczaj łączą się z dodatkowymi punktami a jednocześnie zastępują jakąś akcję).
na dzień dzisiejszy (bo 3 rozgrywki dla takiej gry to za mało na rzetelną ocenę) to w moim rankingu jednak za W roku smoka i Notre Dame
ps. a Zamki i tak są the Best (w swojej kategorii)
-
- Posty: 3546
- Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 25 times
Re: Trajan
Rozumiem,że kategoria Zamków jest jednak niższa niż kategoria Roku Smoka i Notre Dame
Jeżeli będzie niewiele gorszy od tych dwóch i tak bedzie bardzo dobry
Jeżeli będzie niewiele gorszy od tych dwóch i tak bedzie bardzo dobry
-
- Posty: 1926
- Rejestracja: 08 maja 2008, 13:15
- Lokalizacja: Reda
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 16 times
Re: Trajan
niewątpliwie tak,Rozumiem,że kategoria Zamków jest jednak niższa niż kategoria Roku Smoka i Notre Dame
ale Zamki jak żadna inna gra dają mnóstwo radości z każdego, pojedynczego ruchu
(no i moja luba uwielbia)
Re: Trajan
Co rozumiesz przez suchy? Mało emocjonujący? Mechanika oderwana od tematu?melee pisze:Lepsze zasady
Udało ci się zagrać, staszku? Ja grałem tylko raz i też wydaje mi się, że najlepszy od długiego czasu, choć okrutnie suchy i pozlepiany z mniejszych części.
- janekbossko
- Posty: 2614
- Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 27 times
Re: Trajan
to jest Feld...jego gry z zasady sa oderwane od tematu lub nie maja z nim nic wspolnego co w zasadzie znaczy to samo
Re: Trajan
Po jednej partii:
Ogólnie gra jest dobra, ale ma pecha trafić w poziom na którym znacznie podnoszą mi się oczekiwania, a tych nie spełnia.
Mam wrażenie że gra to zbiór kilku mechanizmów powiązanych sznurkami. Jak pociągnie się za jakąś wajchę nagle coś się zmieni w innym mechanizmie, a potem w następnym itd. Manewrowanie tym potworkiem wymaga sporo intelektualnej ekwilibrystyki, bo o ile zrobienie akcji X nie jest aż takim problemem, o tyle sprawienie, żeby reszta powiązanych mechanizmów też ustawiła się w pożądany sposób zdecydowanie wymaga wysiłku i umiejętności. Powiązania mi się nie podobają, nie widzę w nich żadnej logiki (praktycznie przy każdej akcji wybiera się bonus, a w puli są powiązania ze wszystkimi innymi akcjami), żadnej elegancji, a lubię elegancję przy abstrakcji. Tu jej nie widzę... ale przyznaję że zadanie optymalizacji tego kombajnu wydaje się być w zasięgu umiejętności istoty ludzkiej, a za to gra ma sporego plusa.
Dodatkowo gra niestety ma interakcję. Niestety bo interakcja polega tylko i wyłącznie na wyścigu kto pierwszy. "Torów" jest dużo, każdy ma inne zasady. Gier z wyścigiem do zasobów jest dużo więc niby wszystko ok.
To co wywołuje moją niestrawność to połączenie powyższych - w wyścigu do zasobów udział ogranicza maszynka, która każdy zarządza. Czasami nie da się wykonać danej akcji, czasami niby się da, ale popsuje to inny plan... W sterowaniu maszynką przeszkadza to że super plan na jej użycie można popsuć zabierając zasoby które owa machina próbowała zgarnąć. Teoretycznie fajnie - nie ma pasjansa, trzeba uważać. Tylko jak tu uważać i planować, jak każdy steruje pokracznym kombajnem i sam ma problem z określeniem co może zrobić i czy powinien. Pojawia się chaos.
Przesadzam - jak ktoś mi zabierze kafelek zawsze mogę wziąć inny, ale czasami różnica jest naprawdę spora (np zamiast dodatkowych akcji na super dopakowanym torze zostają same kafle które może jakieś punkty dadzą, ale nic szczególnego), lubię w takich sytuacjach móc oszacować ile innych osób może być zainteresowanych popsuciem mi szyków i jak szybko mogą to zrobić... lubię jak szkodzenie polega na celowym działaniu, a nie wyborze losowego kafla, który przypadkiem był podstawą czyjegoś komba... a tu się nie da. Można zakładać że nie wszystkie plany wyjdą i się tym nie przejmować. Ale przy tego typu abstrakcyjnej optymalizacji naprawdę lubię pełną kontrolę. Może po większej ilości partii zacznie się zauważać więcej zależności, może przeszkadza mi brak ogrania... Ale choćby warunek końca gry który nie gwarantuje równej ilości tur i jest dziwną wypadkową akcji wszystkich graczy... a jednak akcja w końcówce może dużo kosztować.
Gra jest naprawdę ciekawa, liczyłem że będzie wybitna, ale dla mnie niestety jest tylko dobra... i strasznie mi przeszkadza że nie jest lepsza.
Ogólnie gra jest dobra, ale ma pecha trafić w poziom na którym znacznie podnoszą mi się oczekiwania, a tych nie spełnia.
Mam wrażenie że gra to zbiór kilku mechanizmów powiązanych sznurkami. Jak pociągnie się za jakąś wajchę nagle coś się zmieni w innym mechanizmie, a potem w następnym itd. Manewrowanie tym potworkiem wymaga sporo intelektualnej ekwilibrystyki, bo o ile zrobienie akcji X nie jest aż takim problemem, o tyle sprawienie, żeby reszta powiązanych mechanizmów też ustawiła się w pożądany sposób zdecydowanie wymaga wysiłku i umiejętności. Powiązania mi się nie podobają, nie widzę w nich żadnej logiki (praktycznie przy każdej akcji wybiera się bonus, a w puli są powiązania ze wszystkimi innymi akcjami), żadnej elegancji, a lubię elegancję przy abstrakcji. Tu jej nie widzę... ale przyznaję że zadanie optymalizacji tego kombajnu wydaje się być w zasięgu umiejętności istoty ludzkiej, a za to gra ma sporego plusa.
Dodatkowo gra niestety ma interakcję. Niestety bo interakcja polega tylko i wyłącznie na wyścigu kto pierwszy. "Torów" jest dużo, każdy ma inne zasady. Gier z wyścigiem do zasobów jest dużo więc niby wszystko ok.
To co wywołuje moją niestrawność to połączenie powyższych - w wyścigu do zasobów udział ogranicza maszynka, która każdy zarządza. Czasami nie da się wykonać danej akcji, czasami niby się da, ale popsuje to inny plan... W sterowaniu maszynką przeszkadza to że super plan na jej użycie można popsuć zabierając zasoby które owa machina próbowała zgarnąć. Teoretycznie fajnie - nie ma pasjansa, trzeba uważać. Tylko jak tu uważać i planować, jak każdy steruje pokracznym kombajnem i sam ma problem z określeniem co może zrobić i czy powinien. Pojawia się chaos.
Przesadzam - jak ktoś mi zabierze kafelek zawsze mogę wziąć inny, ale czasami różnica jest naprawdę spora (np zamiast dodatkowych akcji na super dopakowanym torze zostają same kafle które może jakieś punkty dadzą, ale nic szczególnego), lubię w takich sytuacjach móc oszacować ile innych osób może być zainteresowanych popsuciem mi szyków i jak szybko mogą to zrobić... lubię jak szkodzenie polega na celowym działaniu, a nie wyborze losowego kafla, który przypadkiem był podstawą czyjegoś komba... a tu się nie da. Można zakładać że nie wszystkie plany wyjdą i się tym nie przejmować. Ale przy tego typu abstrakcyjnej optymalizacji naprawdę lubię pełną kontrolę. Może po większej ilości partii zacznie się zauważać więcej zależności, może przeszkadza mi brak ogrania... Ale choćby warunek końca gry który nie gwarantuje równej ilości tur i jest dziwną wypadkową akcji wszystkich graczy... a jednak akcja w końcówce może dużo kosztować.
Gra jest naprawdę ciekawa, liczyłem że będzie wybitna, ale dla mnie niestety jest tylko dobra... i strasznie mi przeszkadza że nie jest lepsza.
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
R.Feynman
Re: Trajan
To bardzo łatwo poprawić - wystarczy na zakończenie gry (po spełnieniu warunku zakończenia) dograć tury do ostatniego gracza (wypowiedź Autora na ten temat na BGG potwierdza pośrednio, że nie ma merytorycznych przeciwwskazań).zephyr pisze:Ale choćby warunek końca gry który nie gwarantuje równej ilości tur i jest dziwną wypadkową akcji wszystkich graczy... a jednak akcja w końcówce może dużo kosztować.
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
-
- Posty: 3546
- Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 25 times
Re: Trajan
wczoraj pierwszy raz zagrałem-mam trochę podobne zdanie do Zephyra-jest dobra,ale liczyłem,że będzie lepsza.Nie zdetronizuje Notre Dame i W Roku Smoka,chociaż ma szanse na Feldowskie podium całkiem duże.
- Ryu
- Posty: 2750
- Rejestracja: 28 gru 2009, 19:58
- Lokalizacja: Gliwice
- Has thanked: 83 times
- Been thanked: 161 times
Re: Trajan
"Notre Dame" nie znam.
"W roku smoka" znam.
Dla mnie "Trajan" (po 1 partii) zdecydowanie lepszy niż "W roku smoka". W piątek druga partia. Liczę że będzie jeszcze lepsza
"W roku smoka" znam.
Dla mnie "Trajan" (po 1 partii) zdecydowanie lepszy niż "W roku smoka". W piątek druga partia. Liczę że będzie jeszcze lepsza
-
- Posty: 3546
- Rejestracja: 11 maja 2009, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 25 times
Re: Trajan
Zagraj jeszcze w Roku Smoka-z każdą partią wydaje mi się lepsza( choć fakt,już dawno nie grałem).
Re: Trajan
wątek coś się wyczerpał widzę a mnie wreszcie wczoraj udało się zagrać po raz pierwszy i jestem pełen optymizmu przed następną partią. Jest bardzo dużo możliwości, mankala jest rozwiązaniem mega fajnym i wymagającym planowania a jednocześnie gra nie otumaniła mnie i nie sprawiła, że się pogubiłem. Tak samo podoba mi się czas gry bo przy tej złożoności wygląda mega fajnie! Dla mnie jak na razie najlepsza gra po essenowa
Posiadam kuku na muniu, poszukuje wspólnika z fiksum dyrdum ;)
Re: Trajan
to jest pytanie które zadaje sobie od wczoraj... 170 to nigdy nie jest mało ale jeśli gra ma się sprawdzić w moim towarzystwie to czemu nie wydać ? Musze jeszcze zagrać żeby zdecydować
Posiadam kuku na muniu, poszukuje wspólnika z fiksum dyrdum ;)
Re: Trajan
Właśnie mam taki dylemat... uzbierałem ok 2 stówek na nową grę i nie wiem na co się zdecydować. Miał być Descent ale żona ostatecznie odrzuciła tę opcję... MA Runewars albo Westeros ale chyba lepiej będzie nam grać w euro. Dziś po partii w Orę bardzo chcę ją mieć tylko wydanie mnie odstrasza... Pada na Trajana ale nie jestem przekonany czy jest warta tych 170 zł... Widzę że po zawartości nie odczuję tych pieniędzy i liczę że gra wynagrodzi resztę - ale czy faktycznie ? Szczerze - warto zainwestować ?
P.S. 160 na Brassa czy 150 na Troyes to IDEALNE inwestycje, które gdybym miał powt to bez wahania
P.S. 160 na Brassa czy 150 na Troyes to IDEALNE inwestycje, które gdybym miał powt to bez wahania
Re: Trajan
Trajan to niestety ani nie Brass ani nie Troyes
Le Havre masz? Puerto Rico? Lepiej też według mnie w Ora (jeśli nie masz Le Havre) niż w Trajana...
Le Havre masz? Puerto Rico? Lepiej też według mnie w Ora (jeśli nie masz Le Havre) niż w Trajana...
Re: Trajan
Czemu tak uważasz Adamie? Mnie feeling z rozgrywki trochę przypominał shipyarda (nie mechanicznie ale same wrażenie z rozgrywki, dużo zbierania i ciułania punkcików) i ogólnie bardzo się podobał! Tryes jest fajne ale czy to jest gra z ekstraklasy to nie jestem przekonany a jeśli trajan utrzyma po paru rozgrywkach poziom to na pewno do mojej ekstraklasy wskoczy.folko pisze:Trajan to niestety ani nie Brass ani nie Troyes
Le Havre masz? Puerto Rico? Lepiej też według mnie w Ora (jeśli nie masz Le Havre) niż w Trajana...
Posiadam kuku na muniu, poszukuje wspólnika z fiksum dyrdum ;)
Re: Trajan
A ja mam dokładnie odwrotne odczuciasheva pisze:Tryes jest fajne ale czy to jest gra z ekstraklasy to nie jestem przekonany a jeśli trajan utrzyma po paru rozgrywkach poziom to na pewno do mojej ekstraklasy wskoczy.
- Ryu
- Posty: 2750
- Rejestracja: 28 gru 2009, 19:58
- Lokalizacja: Gliwice
- Has thanked: 83 times
- Been thanked: 161 times
Re: Trajan
Czy warto zainwestować w Trajana to musisz sobie sam odpowiedzieć. Najlepiej zagrać u kolegi potem zdecydować. Ja tak zrobiłem. Zagrałem w MDK'u, drugiego dnia szukałem po sklepach czy jeszcze jest dostępny. Żona wie, że jestem nienormalny więc się nie sprzeciwiała za bardzo. Ba, nawet się Jej spodobało
Co samej gry... Tu najważniejsza jest mechanika która bardzo mi się podoba. Może i nie umiem w to (jeszcze ) grać ale możliwości, wpływanie na innych napawa mnie satysfakcjonuje. Mało tego - wczoraj zagrałem z żoną w wersję na 2 graczy i było naprawdę fajnie. Z pytaniem jaką ocenę mam Trajanowi wystawić od Niej - powiedziała 10 Byłem w szoku.... Dlatego ja polecam ale lepiej wypróbuj. Wydać 170zł i nie grać to bzdura. Ja wydałem i nie żałuję
Co do porównywania: Troyes/Brass/Trajan to ciężko powiedzieć ale jednak Brass to Brass
Co samej gry... Tu najważniejsza jest mechanika która bardzo mi się podoba. Może i nie umiem w to (jeszcze ) grać ale możliwości, wpływanie na innych napawa mnie satysfakcjonuje. Mało tego - wczoraj zagrałem z żoną w wersję na 2 graczy i było naprawdę fajnie. Z pytaniem jaką ocenę mam Trajanowi wystawić od Niej - powiedziała 10 Byłem w szoku.... Dlatego ja polecam ale lepiej wypróbuj. Wydać 170zł i nie grać to bzdura. Ja wydałem i nie żałuję
Co do porównywania: Troyes/Brass/Trajan to ciężko powiedzieć ale jednak Brass to Brass